poniedziałek, 30 czerwca 2014

Gdy śpiewam czuję się zdrowy jak ryba

Rozmowa z Dariuszem Buczkiem zwycięzcą tegorocznej edycji Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty w kategorii dorosłych.

Fot. Aurelia Luśnia


Anna Szczudlińska: Darku jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką/śpiewaniem?

Dariusz Buczek: Moja przygoda z muzyką zaczęła się w 1 klasie podstawówki, tam właśnie pan od muzyki oraz pani od religii zauważyli, że mógłbym śpiewać i zaproponowali mi to. Występowałem do 3-4 klasy a potem przestałem śpiewać. Pod koniec 3 klasy gimnazjum powróciłem do śpiewania i śpiewam do dziś.

Czy pamiętasz swój pierwszy występ?

Pierwszy występ był w 1 klasie podstawówki i szczerze mówiąc nie pamiętam tego.
  
Jakie są Twoje inspiracje muzyczne?

Wychowałem się na zespole Dżem i myślę że ta muzyka jest bliska memu sercu, lecz mój tata wszczepił we też nutkę mocnego grania, więc słucham również metalu, rocka.

 Gdybyś mógł zaśpiewać z kimś w wymarzonym  duecie to byłby to i dlaczego?

Na pewno jedną z takich osób jest obecny wokalista Dżemu, ponieważ tak jak powiedziałem wcześniej wychowałem się na tym zespole. Niestety Ryszarda Riedla nie ma już z nami.

Jesteś zwycięzcą tegorocznej edycji festiwalu Zaczarowanej Piosenki powiedz mi proszę jak wyglądała Twoja droga do finału?

Na festiwal zgłosiłem się nie pierwszy raz. 6 lat temu udało mi się dostać tylko do półfinału
w Warszawie. W kolejnych latach próbowałem swoich sił ponownie, lecz niestety  bez rezultatów. Zmobilizowało mnie to do dalszej pracy, nie załamałem się tym i udało się w tym roku. Półfinał,  finał i niespodziewane zwycięstwo.
  
Na krakowskim rynku miałeś przyjemność zaśpiewać w duecie z Ernestem Staniaszkiem finalistą programu The Voice of Poland jak Wam się współpracowało?

Ernest to na prawdę świetny gościu, bardzo dobrze współpracowało nam się razem. Wydawało mi się, że znamy się ładnych parę lat a nie kilka dni. Oczywiście dostałem kilka rad od niego i bardzo pozytywnie wspominam naszą współpracę.

Solo wykonałeś utwór Maryli Rodowicz ,,Niech żyje bal” nie ukrywam, że jak dowiedziałam się, że musisz się z nim zmierzyć byłam bardzo ciekawa jak sobie poradzisz. Muszę powiedzieć ,że gdy śpiewałeś to miałam ciarki, fenomenalne wykonanie  Jak Ci się pracowało nad tą piosenką?

Dzięki bardzo za te słowa, to bardzo miłe. Powiem szczerze, że gdy dowiedziałem się jaki utwór wykonam to przeraziłem się i to bardzo. Bałem się, że nie poradzę sobie z taki piosenką, lecz gdy usłyszałem aranż do niej to nagle ten dreszcz bojaźni minął. Był  bowiem dokładnie taki jaki sobie wymarzyłem. Przeanalizowałem tekst dokładnie i zaśpiewałem go z serca

Festiwal Zaczarowanej Piosenki to konkurs dla utalentowanych wokalnie osób niepełnosprawnych powiedz mi proszę na czym polega Twoja niepełnosprawność? Czy przeszkadza Ci w codziennym życiu?

Choruję na "osteogenesis imperfecta", czyli wrodzoną łamliwość kości. Jest to choroba  genetyczna. Najbardziej uwidaczniała się w wieku kiedy dorastałem i kości dopiero co się budowały. Miałem już około 20 złamań, nie mogłem i nie mogę robić tego co zdrowi. Muszę uważać na wszystko, ponieważ kości są słabsze niż u zdrowego człowieka. W muzyce właśnie odnalazłem sens życia.

Jakie są Twoje muzyczne plany na przyszłość?

Na pewno chciałbym nagrać coś, nie wiem czy będzie to płyta, ale postaram się. Znaleźć odpowiednich ludzi i założyć zespół. Chciałbym również dalej rozwijać się w kwestii śpiewania więc będę starał się jeździć na różnego rodzaju warsztaty wokalne itd.

Czym dla Ciebie jest śpiewanie?

Śpiewanie jak i muzyka jest moją największą pasją w życiu. Przez śpiewanie oddaje siebie i moje uczucia. Jest też ogromną odskocznią od choroby. Gdy śpiewam czuję się zdrowy jak ryba :)
   
Darku Bardzo dziękuję za rozmowę.

Również dziękuję. Zachęcam wszystkich niepełnosprawnych żeby  nie siedzieli w domach tylko robili to, co kochają i dążyli do tego, aby spełniać swoje marzenia.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz